DACH - MASAKRA !!!
Żeby nie było że u Nas idzie wszystko gładko no to oświadczam że mamy problem.
A mianowicie, jak wiecie mamy już więżbę, mambrana położona, blacha dostarczona ale nie mamy dekarza.
Mieliśmy, ale się okazuje że od jutra idzie na urlop i wróci dopiero koło 20.12.
A z tego co wiem to robi nasz dach i jeszcze jeden i tamtego też nie skończył (co prawda kładzie już dachówkę).
Co prawda dekarz jest z firmy która nam do tej pory robiła dom. I teraz nie wiemy czy szukać innej firmy, czy czekać. Nie ukrywam że się nam spieszy. Wełna już kupiona, ale co mamy ocieplać?
A jak wróci nawet tego 20-go a okaże się że jest śnieg i siarczysty mróz? W Polsce trudno pogodę przewidzieć.
Cieszę się tylko że jeszcze nie wszystko zapłaciliśmy tej firmie. A jeszcze wczoraj szef tej firmy pytał się kiedy i co tynkujemy (część regipsów). Ale cholera jasna co on chce tynkować? Przecież idzie zima a nie wiosna. To on nie wiedział że pracownik idzie na urlop?
No załamka totalna.
A jeszcze hurtownia w której bierzemy towar można p[owiedzieć że nas oszukała.
Braliśmy u nich cały materiał (oprócz dachu) na dom. I Pan który nas obsługuje mówił żeby palety składować, nie niszczyć bo jak będą przywozić nam jakiś materiał to nam je będą zabierać i zrobią korekty (bo za palety płaciliśmy).
No i tak robiliśmy. Ale znowu się nazbierało palet, to mąż poukładał, oni przyjechali, zabrali 19 palet i się okazuje że te które zabrali rzekomo nie fakturowali, że nie ma podpisu kierowcy i tak naprawdę nie wiadomo co się z nimi stało. Oszustwo. Za część piperwszych zapłacili a za te już nie. Gdybym wiedziała to mogłabym sprzedać gdziekolwiek albo spaliłabym w kozie.