ZAKUPY NA ODLEGŁOŚĆ CZ.2 !!!
Czy ja się musiałam właśnie teraz rozchorować
Takie zakupy mnie omijają, że tylko siąść i płakać.
Niestety antybiotyk nie działa. Biorę go od środy a wydaje mi się że zamiast coraz lepiej to jest gorzej. W nocy spać się nie da, budzę mojego męża moim ciągłym kaszlem. Koszmar. Jutro idę do kontroli. Muszę się szybko wyleczyć bo budowa nie może czekać na moje wyzdrowienie. A mnie omijają takie fajne rzeczy. Co prawda byłam dzisiaj w naszym domku zobaczyć te cuda które kupił mój mąż, ale tam jest cieplutko. Ale z marketem nie ryzykuję.
Już Wam piszę co kupiliśmy, a raczej mój mąż kupił. On w sklepie ja w domu, ale od czego są teraz telefony z aparatami i możliwością wysyłania MMS-ów bądź maili
Ale do rzeczy, dokupiliśmy łączniki, gniazdka, ramki. A co fajne, jak wiecie Unica w LM była tańsza niż w necie. A co najlepsze, to w innym mieście w LM były jeszcze tańsze.
No i kupiliśmy kominek .... mieliśmy go kupić dopiero na jesień, ale co tam :)
Oczywiście przywieziony naszym nieocenionym autkiem.
No i powiedzcie sami, mimo choroby jak tu nie jechać i nie zobaczyć takich cudów