NARESZCIE OKNA !!!
Już wstawiam !!!
Sorki że nie wczoraj, ale jak wróciłam wieczorem do domu to byłam tak zmęczona jakbym sama te okna wstawiała.
Okna przyjechały raniutko, moje chłopaki (mój mąż, mój tata i kuzyn męża) od rana wzięły się ostro do pracy i wstawiali okna. Pewnie tego nie pisłam ale okna braliśmy bez montażu. Kuzyn męża pracuje w tej fabryce z której braliśmy okna, a mój mąż i tata wstawili już niejedno okno także i z naszymi 14-toma dali sobie radę
Co prawda z tym największym był nielada problem. W sumie okno to niosło 9 facetow, podobno waży może przesadzę ale 300 kg. Jest trzyszybowe.
Ja trochę im towarzyszyłam przy wstawianiu, ale śmigałam też cztery razy do hurtowni, jeszcze w międzyczasie do firmy zobaczyć co tam słychać. Także wieczorem zajrzałam tylko do Was co słychać, ale na pisanie już nie miałam siły.
TADAM !!!!